czwartek, 30 października 2014

Wyniki konkursu "Samotność ma Twoje imię"


Witajcie!

Dziś, po tak długiej nieobecności wpadam tutaj tylko na chwilę, ale już niedługo możecie spodziewać się nowych recenzji. Niestety, ostatnio mam strasznie mało czasu dla siebie, a co za tym idzie, nie mam czasu czytać, ani pisać. 

Bardzo wszystkich przepraszam za to, że wyniki konkursu pojawiają się dopiero dziś. Żeby nie przedłużać, książkę Moniki Oleksa wygrywają...

Paulina. oraz Patrycja Słomka

Wszystkie odpowiedzi bardzo mi się podobały, jednak najbliższe memu sercu były odpowiedzi Was dwóch. Bardzo proszę o przesłanie danych do wysyłki na maila: marzena.bronicka@gmail.com 
Mam nadzieję, że książka spodoba się Wam tak bardzo, jak mi. Gratuluję serdecznie i dziękuję wszystkim za udział :)

Pozdrawiam,
Marzena

środa, 15 października 2014

[57] Niezgodna


Tytuł: Niezgodna ♥ Autor: Veronica Roth ♥ Seria: Niezgodna 
Tom: #♥ Wydawnictwo: Amber ♥ Data wydania: 3 kwietnia 2014
Stron: 352


"Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci."


Świat, w którym żyje Beatrice nie jest idealny. Społeczeństwo podzielono na pięć frakcji: Altruizm, Nieustraszoność, Erudycję, Prawość i Serdeczność. Nastolatkowie, po wcześniej przebytym teście przynależności wybierają frakcję, do której chcą dołączyć, na podstawie swoich cech osobowości. A co, jeśli ktoś łączy w sobie więcej niż jedną cechę? Jest Niezgodny, a takich osób się nie toleruje. 

Bardzo lubię dystopie. Uważam, że to jeden z lepszych gatunków literatury, ponieważ ukazują one świat, jakiego nie znamy. Fabuła "Niezgodnej" zapowiadała się świetnie. Już od samego początku książka przypadła mi do gustu. Dużo się działo, przyjemnie czytało a na dodatek trudno było oderwać się od lektury. 

W pierwszym tomie trylogii śledzimy losy nowicjuszy frakcji Nieustraszonych. Poznajemy uczestników, czytamy o nowo nawiązanych przyjaźniach, a nawet otrzymujemy szczyptę miłości. Bardzo mi się podobało, że autorka skupiła się na pokazaniu życia w danej frakcji i zrobiła to bardzo dobrze. Czytając, miałam wrażenie, że jestem jedną z nich i sama uczestniczę w takim szkoleniu. 

Muszę przyznać, że bardzo przywiązałam się do bohaterów. Świetnie wykreowani, przedstawieni w taki sposób, że czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich osobiście. Tris, choć przedstawiona była jako wielka bohaterka, a takich kreacji bardzo nie lubię, polubiłam bardzo szybko, natomiast jeśli chodzi o Cztery... No cóż, pokochałam go od razu. 

Jedyne, na co zwróciłam uwagę i nie spodobało mi się to to, że książka jest przewidywalna. Czytając ją, niestety wiedziałam, co wydarzy się później. Nie było tak w każdym przypadku, ale w większości udawało mi się zgadnąć, jak dalej potoczą się losy bohaterów. Mimo to, książkę nadal czytałam z zapartym tchem. 

Wspaniałe zakończenie. Może wspaniałe, to zbyt wielkie słowo, ale na pewno jest dobre. Książka skończyła się w takim momencie, że czytelnik na pewno sięgnie po drugi tom. Nie wszystko zostało wyjaśnione, nie wszystko jeszcze się zdarzyło. Mam nadzieję, że "Zbuntowana", czyli druga część trylogii będzie równie dobra i rozwieje wszystkie wątpliwości. 

"Niezgodna" to genialne rozpoczęcie trylogii, która, mam nadzieję, w całości będzie równie dobra, co pierwszy tom. Wkrótce zamierzam sięgnąć po część drugą, a Was zachęcam do przeczytania pierwszej, ponieważ naprawdę warto! 



Za moc wrażeń dziękuję wydawnictwu Amber!

poniedziałek, 13 października 2014

[56] Hopeless


Tytuł: Hopeless ♥ Autor: Colleen Hoover ♥ Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 16 czerwca 2014 ♥ Stron: 424

"Szukałem cię moje całe cholerne życie"

"Hopeless" miałam ochotę przeczytać, jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawnictwa Otwartego. Moją uwagę przyciągnęła okładka, która moim zdaniem jest niesamowita, pełna ciepła. Fabuła też zapowiadała się całkiem dobrze, więc pewne było to, że z książką na pewno się zapoznam. Ale czy było warto?

Początkowo treść mnie nie zachwyciła. Liczne opisy relacji między Sky a chłopakami (jeśli wiecie, co mam na myśli) początkowo były w porządku, ale z każdą kolejną stroną było coraz gorzej. Spójrzmy prawdzie w oczy, ile można pisać o miłości fizycznej? Jak widać w przypadku Colleen Hoover, można bardzo dużo. Chyba nikt nie uprzedził autorki, że co za dużo, to niezdrowo. Jakoś przebrnęłam przez połowę książki, w której była mowa właściwie tylko o jednym. Później było lepiej. Znacznie lepiej.

Zaczęło się coś nowego. Odkrywanie tajemnic z przeszłości, poznawanie własnego JA na nowo i wydarzenia, które mogą mieć wpływ na całe życie głównej bohaterki. Akcja zaczęła nabierać tempa, a ja z każdą kolejną stroną zakochiwałam się w tej książce i byłam w stanie wybaczyć autorce grzech, jaki popełniła w pierwszej połowie powieści.

"Hopeless" to książka skrywająca w sobie coś więcej, niż tylko romans między dwojgiem ludzi. To książka o psychice człowieka, o sytuacjach trudnych i dramatycznych. Odkrywa przed czytelnikiem to, co z pozoru mało prawdopodobne, lecz niestety, występuje naprawdę.

Jest to powieść skrywająca wiele skrajnych emocji. Były chwile, kiedy podczas czytania śmiałam się sama do siebie, ponieważ bohaterowie potrafili rozbawić czytelnika. Były też takie momenty, że serce zaczynało bić mocniej, ale i takie, kiedy łzy napływały mi do oczu. Na pewno nie jest to książka, którą można przeczytać w jeden wieczór. Jest zbyt ciężka.

Niestety muszę wspomnieć też o tym, że książka momentami jest bardzo przewidywalna. Nie zmienia to jednak faktu, że jest dobra. Czasem to, że potrafimy przewidzieć zakończenie nie wpływa na ogólną ocenę książki, gdyż jest ona sama w sobie tak dobra, że możemy wybaczyć takie szczegóły. Tak jest właśnie w tym przypadku.

Książkę polecam każdemu, kto nie boi się czytać o sprawach ważnych i ciężkich. Jest ona naprawdę wciągająca, więc gwarantuję Wam, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Jeśli jednak szukacie książki lekkiej, tak zwanego "odmóżdżacza", dajcie sobie spokój z "Hopeless", gdyż możecie niepotrzebnie się do niej zrazić.

"Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło"

niedziela, 12 października 2014

[55] Nigdy, przenigdy


Tytuł: Nigdy, przenigdy ♥ Autor: Sara Shepard ♥ Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 6 stycznia 2014 ♥ Seria: The Lying Game 
 Tom: #2 ♥ Stron: 304


"Czasem bowiem ci, których najmniej podejrzewamy, mogą stanowić dla nas największe zagrożenie."

Zagadki, sekrety, kłamstwa - w tym specjalizuje się Sara Shepard, a dokładniej mówiąc, pisze ona książki o takiej właśnie fabule. O pierwszej części nowej serii tej autorki mogliście przeczytać u mnie we wakacje. Niedawno skończyłam czytać drugi tom i dziś postanowiłam podzielić się z Wami moimi wrażeniami. 

Kolejni podejrzani, kolejne zagadki do rozwiązania i kolejne odkrycia. Myślę, że nie tylko w tej, ale i w kolejnej części będziemy mieć z tym do czynienia. W końcu to jest podstawą fabuły tej serii. Przyznaję, że w pewnym momencie zaczęłam się strasznie nudzić, odłożyłam książkę i nie tknęłam jej przez miesiąc. Dopiero po tak długim czasie zaczęłam czytać ją dalej i wtedy bardzo mi się spodobała.

W tym tomie autorka postanowiła rozwinąć wątek miłosny między Emmą a pewnym chłopakiem. Myślę, że zrobiła to bardzo dobrze, gdyż nie było tutaj przesady i Sara Shepard ograniczyła się do ogółu. Poza tym, czytelnik dowiaduje się nowych faktów z życia Sutton Mercer.

W "Nigdy, przenigdy" jest zdecydowanie więcej akcji, niż w pierwszym tomie serii. W pewnych momentach książkę czyta się z zapartym tchem. Czasem przewidywalna, lecz występuje tutaj dużo zwrotów akcji.

Druga część na tle pierwszego tomu wypada dość blado. Słaba kontynuacja dobrze rozpoczętej serii. Mimo wszystko czyta się ją przyjemnie. Mimo, że nie powaliła mnie na kolana, jestem pewna, że przeczytam także kolejne części, ze zwykłej ciekawości, jak to wszystko potoczy się dalej. Są takie serie, które po prostu trzeba dokończyć po przeczytaniu pierwszej części.


"Można być uśmiechniętym, ciągle uśmiechniętym i być skończonym łotrem."

wtorek, 7 października 2014

[54] Gwiazd naszych wina


Tytuł: Gwiazd naszych wina ♥ Autor: John Green 
Wydawnictwo: Bukowy Las ♥ Data wydania: 6 lutego 2013 ♥ Stron: 312 
Ocena: 6/6

Książka, którą czytali wszyscy, film, który oglądał każdy. W pewnej chwili miałam wrażenie, że tylko ja nie znam twórczości pana Zielonego i postanowiłam to szybko nadrobić. Nie zrobiłam tego w sposób typowy dla wszystkich blogerów, to znaczy, że nie przestrzegałam kolejności "Najpierw książka, później film" i zrobiłam to na odwrót. Po obejrzeniu ekranizacji wiedziałam, że ta powieść jest dla mnie lekturą obowiązkową. 

Dwoje chorych ludzi, dwie różne historie i jedna, wielka miłość. Tak opisałabym w skrócie tę książkę. Nie dlatego, że brak w niej akcji i nie dlatego, że fabuła nie jest interesująca. Wręcz przeciwnie. Ciężko pisać mi recenzję tej powieści, bowiem była ona tak idealna, że chwilami brak mi słów, by opisać moje odczucia co do niej. 

Pierwsze, na co należy zwrócić uwagę, to fabuła. Może i jest przyciągająca, ale jestem pewna, że pięćdziesiąt procent osób, które czytały  "Gwiazd naszych wina" po zekranizowaniu powieści, gdyby miała przeczytać książkę bez obejrzenia wcześniej filmu, nie zrobiłaby tego. Gdyby tym ludziom opowiedzieć w skrócie fabułę, powiedziałaby "Kolejna książka o raku". Wiem to, bo sama byłam takiego zdania. Czytałam takich książek już kilka, filmów obejrzałam więcej i nie wiedziałam początkowo, na czym polega fenomen tej książki. Teraz już wiem. To książka inne niż te, które czytałam dotychczas. 

Pomyślcie tylko, czy spotkaliście się z książką, w której tak poważny temat jak nowotwór, przedstawiony byłby w sposób dowcipny? Przecież nie ma w tym nic zabawnego! Green stworzył coś niebanalnego. Są momenty, kiedy łzy same pojawiają się w oczach, jednak dwa zdania później czytelnik śmieje się z wypowiedzi bohaterów. Ktoś, kto obserwowałby osobę czytającą tę powieść mógłby pomyśleć, że ta osoba jest, przepraszam za adekwatne słowo do treści książki, chora! Książka jest pełna emocji i choć chwilami jest bardzo ciężka i trudno przez nią przebrnąć, przez większą część czyta się ją przyjemnie, z uśmiechem na ustach. 

To, co pokochałam w tej książce najbardziej, to sposób przedstawienia bohaterów. Są wykreowani przez autora tak dobrze, tak perfekcyjnie, że ma się wrażenie, iż są to prawdziwi, znani nam ludzie. Niesamowicie błyskotliwi, oryginalni i godni naśladowania, którzy potrafią stawić czoła przeciwnością losu z uśmiechem na twarzy i miłością w sercu. Czytelnik bardzo przywiązuje się do głównych postaci i jestem pewna, że każdy, kto poznał historię Hazel Grace i Augustusa chciałby mieć w nich swoich przyjaciół. 

"Gwiazd naszych wina" to książka, jakiej jeszcze nie czytałam. Jestem pewna, że nie da się o niej zapomnieć. To historia, do której z całą pewnością będę wracać i o której będę mówić, kiedy ktoś zapyta mnie o moją ulubioną historię o miłości. Bo taka właśnie ona jest. To nie jest zwykła książka o raku. To książka przede wszystkim o wielkiej, prawdziwej miłości. Takiej, która będzie trwać w nieskończoność, bowiem "niektóre nieskończoności są większe od innych". 

niedziela, 5 października 2014

English Matters. English Spoken Today (10/2014)


Dziś po raz kolejny chcę Wam zaprezentować wydanie specjalne magazynu English Matters. Tym razem możemy dowiedzieć się więcej o języku angielskim. Myślę, że to jedno z lepszych wydań tej gazety, gdyż możemy nauczyć się z niej bardzo dużo. Oto, jakie artykuły możemy przeczytać w tym wydaniu:

  • Na początek trochę historii. Z pierwszego artykułu dowiemy się o przebiegu walki D.H Lawrenca z cenzurą, o Wilhelmie Zdobywcy oraz o współzałożycielce organizacji The Plain English Campaign, Chrissie Maher.
  • Artykuł o tym, co robili właściciele tabloidów, aby zyskać czytelników.
  • Fantastyczny artykuł o wtrąceniach do ojczystego języka słów z innych języków
  • Następnie znajdziemy tekst poświęcony niecenzuralnym słowom w języku angielskim 
  • Bardzo interesujący okazuje się być artykuł o slangu w języku angielskim. Myślę, że to coś, co przyda się każdemu.
  • Dalej znajduje się dokładna analiza piosenki "Hey... Ya"
  • W tym wydaniu możemy przeczytać fascynujący artykuł zatytułowany "Literatura i jej granice''. 
  • Formy skrótowe i emotikony w smsach

Tak jak powiedziałam wcześniej, jest to jeden z lepszych numerów magazynu English Matters. Polecam go wszystkim, którzy lubią czytać o obcym języku, a przy okazji zgłębiać jego tajniki. 


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Colorful Media 


sobota, 4 października 2014

Stos wrześniowy 2014

Wrzesień skończył się już kilka dni temu, ale ja dopiero dziś zabrałam się za zorganizowanie wpisu ze zdobyczami z tego miesiąca. Ostatnio jestem ze wszystkim strasznie do tyłu, zarówno z recenzjami jak i z czytaniem książek. Wpisy nie pojawiają się często, a to wszystko za sprawą szkolnych obowiązków, których wciąż przybywa. Niemniej jednak zapraszam Was na stosik, a raczej stosisko wrześniowe. 

Od dołu:
1. Inicjały zbrodni - Sophie Hannah [od wydawnictwa Literackiego]
2. Laura - J.K. Johansson [od wydawnictwa Literackiego]
3. Życie Charlotte Bronte - Elizabeth Gaskell [od wydawnictwa MG]
4. Kubuś Fatalista i jego pan - Denis Diderot [od wydawnictwa MG]
5. Gwiazd naszych wina - John Green [zakup własny] 
6. Niezgodna - Veronica Roth  [od wydawnictwa Amber]
7. Niezgodna - Veronica Roth  [od wydawnictwa Amber]
8. Zbuntowana - Veronica Roth  [od wydawnictwa Amber]
9. Wierna - Veronica Roth  [od wydawnictwa Amber]


10. Kłamstwo doskonałe - Sara Shepard [zakup własny]
11. Pretty Little Liars. Kłamczuchy (tom 1) - Sara Shepard [zakup własny]
12. Hopeless - Colleen Hoover [zakup własny]
13. Czas żniw - Samantha Shannon  [od wydawnictwa Sine Qua Non]
14. Miniaturzystka - Jessie Burton  [od wydawnictwa Literackiego]
15. Dobry ojciec - Diane Chamberlain [zakup własny] 
16. Wiśniowy dworek - Katarzyna Michalak  [od wydawnictwa Literackiego]
17. Recepta na miłość - Paula Roc  [od wydawnictwa Sine Qua Non]

Dodatkowo otrzymałam również trzy wydania magazynu English Matters od wydawnictwa Colorful Media.

Całość prezentuje się tak:


Siedemnaście papierowych dzieci trafiło do nowego domu. Jeszcze nigdy nie przybyło mi aż tylu książek w ciągu jednego miesiąca. Nic, tylko czytać :) 

Pozdrawiam 

środa, 1 października 2014

Podsumowanie września 2014

Cześć! :)

Minął kolejny miesiąc, w związku z tym czas go podsumować. Nie będę przedłużać wstępu i przejdę od razu do konkretów. 

Przeczytane książki: 5
Zrecenzowane książki:
Inne recenzje: 2
Najlepsza przeczytana książka: "Gwiazd naszych wina" John Green
Liczba obserwatorów: 143 (bez zmian)
Liczba komentarzy: 381  (46 więcej, niż ostatnio)
Najczęściej wyświetlana recenzja: English Matters. Fashion 


Co jeszcze wydarzyło się we wrześniu? Udało mi się nawiązać współpracę z wydawnictwem Amber oraz Colorful Media. Ponadto dostałam propozycję zorganizowania konkursu wraz z wydawnictwem Zysk i S-ka, do którego zapraszam Was serdecznie! Na blogu pojawił się też krótki wpis o tym, dlaczego kocham jesień. Zajrzyjcie, jeśli dopadnie Was jesienne przygnębienie i pomyślcie, że ta pora roku też jest piękna! :) 

Wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę radosnego października! <3