poniedziałek, 30 grudnia 2013

Inicjatywa 52 książek - 2014 r.

Książki, które planuję przeczytać w 2014 roku

zielone- przeczytane

1. Pretty little liars. Kłamczuchy - S. Shepard
2. Pretty Little Liars. Bez skazy - S. Shepard
3. Pretty Little Liars. Doskonałe - S. Shepard
4. Pretty Little Liars. Niewiarygodne - S. Shepard
5. Alibi na szczęście - A. Ficner- Ogonowska 
6. Krok do szczęścia- A. Ficner- Ogonowska
7. Zgoda na szczęście- A. Ficner- Ogonowska
8.  Spróbujmy jeszcze raz - A. Glines
9. Tylko ciebie chcę - F. Moccia
10. Anioł Stróż- N. Sparks 
11. Nigdy, przenigdy - S. Shepard
12. Noce w Rodanthe- N. Sparks
13. Od pierwszego wejrzenia - N. Sparks
14. Wybór- N. Sparks
15. Dla Ciebie wszystko - N. Sparks
16. I wciąż ją kocham - N. Sparks
17. Szczęście w cichą noc- A. Ficner- Ogonowska
18. Trzy metry nad niebem - F. Moccia
19.  O krok za daleko - A. Glines
20-27. Pamiętniki Wampirów: Księga 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
28. Love Story- J. Echols
29. Ogród Kamili - K. Michalak
30. W pierścieniu ognia- S. Collins
31. Kosogłos - S. Collins
32. Duma i uprzedzenie - J. Austen
33. Gra w kłamstwa - S. Shepard
34.  Zacisze Gosi - K. Michalak
35.  Przystań Julii - K. Michalak
36. Zimowe sny - R.P. Evans
37. Poradnik pozytywnego myślenia - M. Quick
38. Tak blisko- T. Webber
39. Łza - L. Kate
40. Odlot- J. Echols
41. Jak z obrazka - J. Picoult
42. Dotyk Gwen Frost - J. Estep
43. Bliżej słońca - R. Evans
44. Dotknąć nieba- R. Evans
45. Kolory tamtego lata - R. Evans
46. Pocałunek Gwen Frost - J. Estep
47. Tajemnice Gwen Frost - J. Estep
48. To, co zostało - J. Picoult
49. Drugie spojrzenie - J. Picoult
50. Czarownice z Salem Falls - J. Picoult
51. Głos serca - J. Picoult
52. Inna, spoza listy

Przeczytane 2013.

Razem: 20
Grudzień [4]:
4. List w butelce - Nicholas Sparks
3. Papierowe marzenia - Richard Paul Evans
2. Wyznania zakupoholiczki - Sophie Kinsella
1. Harry Potter i Insygnia Śmierci - J.K. Rowling

Listopad [4]: 
4. PS Kocham Cię - Cecelia Ahern
3. Nie mogę powiedzieć ci prawdy - Lauren Barnholdt
2. Śniadanie do łóżka- Sandra Brown
1. Na ratunek- Nicholas Sparks

Październik [1]: 
1. Harry Potter i Książę Półkrwi - J.K. Rowling

Maj [1]:
1. Nieziemska- Cynthia Hand

Kwiecień [1]:
1. Jesienna miłość - Nicholas Sparks

Marzec [1]:
1. Pamiętnik- Nicholas Sparks

Luty [2]:
2. Ostatnia piosenka- Nicholas Sparks
1. Anielska- Cynthia Hand

Styczeń [6]:
6. Bratnie dusze- Lynda Waterhouse
5. Na zakręcie - Nicholas Sparks
4. Mgła - Lisa McMann
3. Sen - Lisa McMann
2. Bezpieczna przystań- Nicholas Sparks
1. Ślub - Nicholas Sparks

Podsumowanie roku 2013

I tak oto minął pierwszy rok blogowania, oraz kolejny rok czytelniczy. Nadszedł wreszcie czas, by wszystko podsumować, co zresztą lubię najbardziej : ) Bardzo interesują mnie podsumowania na innych blogach i sama uwielbiam to robić.

Podsumowanie roku 2013

Ilość przeczytanych książek: 20
Ilość przeczytanych książek w ramach "Inicjatywy 52 książek": 14
Ilość napisanych recenzji: 13
Ilość kupionych książek: 10

Najlepsza trójka:
1. Cała seria "Harry Potter" J.K. Rowling - w dalszym ciągu nie potrafię wybrać ulubionej części
2. Bezpieczna przystań - Nicholas Sparks
3. List w butelce - Nicholas Sparks

Najgorsza trójka:
1. Śniadanie do łóżka - Sandra Brown
2. Wyznania zakupoholiczki - Sophie Kinsella
3. Ślub - Nicholas Sparks - pomimo mojej miłości do tego autora, "ślub" nie spodobał mi się, a szkoda.

Najlepsi autorzy:
1. J.K. Rowling - zdecydowanie :)
2. Nicholas Sparks
3. Cecelia Ahern

Ulubione postacie (tutaj mogłabym wymieniać dużo, ale podam te, które znalazły sobie miejsce w moim sercu) :
1. Harry Potter (Harry Potter)
2. Luna Lovegood (Harry Potter)
3. Katie Feldman / Erin Tierney (Bezpieczna przystań)


Jakie plany, odnośnie 2014? Ano takie, jak każdego innego czytelnika - więcej książek :) Poza tym chciałabym wprowadzić na blogu coś takiego, jak "Filmowa sobota". W każdą sobotę pojawiały będą się recenzje filmu, który w ciągu tygodnia obejrzałam.
Niesamowite jest to, że to już moje drugie podsumowanie roczne, a blog ma rok. Czas leci strasznie szybko.

Oficjalnie już dziś rozpoczynam czytelniczy nowy rok.Wkrótce na blogu pojawi się nowa lista książek, które chcę przeczytać w ramach inicjatywy 52 książek w 2014. Zachęcam  do stworzenia własnej listy i przyłączenia się do zabawy :) Jutro również pojawi się post z wyzwaniami do których dołączyłam, a które miejsce będą miały właśnie w nadchodzącym roku.

Życzę wszystkim wspaniałej zabawy sylwestrowej oraz szczęścia w 2014! :)




niedziela, 29 grudnia 2013

19. List w butelce

Tytuł: List w butelce
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 328
Data wydania: luty 2008 r.
Ocena: 5/6

Wyrzucona za burtę butelka, zdana na kaprys losu, mogła trafić w najodleglejszy zakątek świata. Zamiast tego, po niecałym miesiącu podróży, wypłynęła na plaży nad zatoką Cape Cod, gdzie znalazła ją spędzająca nadmorskie wakacje Theresa Osborne, dziennikarka z Bostonu, samotnie wychowująca dwunastoletniego syna. W środku był list miłosny napisany do zmarłej żony i zaczynający się od słów: "Moja najdroższa Catherine, tęsknię za Tobą, ukochana, tak jak zawsze, ale dzisiaj było mi bardzo ciężko, bo ocean śpiewał o naszym wspólnym życiu." Zaintrygowana i przejęta do głębi historią pary kochanków, Theresa rozpoczyna poszukiwania człowieka, który potrafił tak mocno i wiernie kochać.



„Nic, co ma jakąś wartość, nie jest łatwe.”

Mam ogromny sentyment do powieści Sparksa. Pierwsze spotkanie z jego twórczością odbyło się dokładnie rok temu, kiedy to czytałam "Szczęściarza". Książka zachwyciła i wzruszyła mnie tak bardzo, że od tamtego czasu jestem ogromną fanką tego autora. Jego powieści mają w sobie prostotę, ciepło i coś co sprawia, że ciężko jest rozstać się z książką.

"List w butelce" to książka, na podstawie której powstał film o takim samym tytule. Postanowiłam sobie, że po przeczytaniu - obejrzę - jednak jeszcze tego nie zrobiłam. Dlaczego? Boję się. Może to brzmi śmiesznie, lecz boję się, że film zmieni moje zdanie co do książki.

Ostatnio coraz częściej płaczę, czytając książki. Opowieść o losach Garretta i Theresy wywołała we mnie ogromną falę emocji. W pewnym momencie odłożyłam książkę na bok i postanowiłam, że nie dokończę jej. Płakałam jak małe dziecko. Mówiłam do bohaterów tak, jakby mogli mnie usłyszeć. Dawałam im wskazówki, których oni nie mogli dostrzec, przez co książka miała takie, a nie inne zakończenie. Teoretycznie, gdyby autor napisał zakończenie takie, jakie ja sama bym chciała, byłabym zadowolona. Praktycznie jednak, jeżeli zakończenie nie byłoby tak wzruszające, to czy nadal uważałabym tę powieść za jedną z najlepszych? Wątpię.

Jeszcze przed przeczytaniem "Listu w butelce" myślałam, że Sparks pisze tak, jak większość pisarzy. Mianowicie jest to swego rodzaju schemat: poznają się, zakochują, coś staje im na drodze (kłótnia, wypadek etc.), moment rozstania, romantyczny powrót do siebie. Myliłam się.

Komu polecam książkę? Wszystkim, a szczególnie tym, którzy są spragnieni powieści, w których nie ma "happy endu", oraz tym, którzy kiedykolwiek mieli styczność z twórczością Nicholasa Sparksa. Jeżeli polubiliście choć jedną pozycję, gwarantuję, że polubicie i "List w butelce".

Ps. Dla wrażliwych czytelników, takich jak ja, polecam mieć w pobliżu chusteczki higieniczne ;-)

„Czasami ogarnia mnie rozpacz i chociaż wiem, że już nigdy się nie zobaczymy, część mnie chce pozostać przy Tobie na zawsze.”

piątek, 27 grudnia 2013

18. Papierowe marzenia

Tytuł: Papierowe marzenia
Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Znak
Stron: 304
Data wydania: 5 listopada 2012 r.
Ocena: 5/6



Mówi się, że czasami najlepszą rzeczą, jaka nas spotyka w życiu, jest dar drugiej szansy, abyśmy nareszcie zrobili to, co powinniśmy byli zrobić za pierwszym razem. 
Luke miał bardzo wiele: kochającego ojca, wspaniały dom, duże pieniądze, zaplanowaną przyszłość. Gdyby ktoś mu kiedyś powiedział, że wyrzeknie się tego wszystkiego, nie uwierzyłby. A jednak tak się stało. Podjął złe decyzje, poznał nieodpowiednich ludzi. Nie rozumiał, czym naprawdę jest miłość.






Książka "Papierowe marzenia" jest pierwszą powieścią Evansa, jaką miałam okazję przeczytać. Sięgnęłam po nią głównie ze względu na okładkę. Pomyślałam, że jest taka zimowa, świąteczna, wprost idealna do przeczytania w przerwie świątecznej. Nie zawiodłam się.

Książka nawiązuje do przypowieści biblijnej o synu marnotrawnym. Jest to opowieść o miłości i przebaczeniu. O zaufaniu i przyjaźni. Wzruszająca opowieść o człowieku, który miał wszystko, a stracił to w zaledwie kilkanaście dni. O tym, że człowiek uczy się na błędach i jest to dla niego najlepszą nauką. "Papierowe marzenia" to powieść, która skłania nas do refleksji nad życiem. Możemy zastanowić się nad tym, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze.

Przepraszam, że moja "recenzja" nie jest taka, jaka być powinna. Po prostu nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, by poprawnie zrecenzować książkę. Gorąco polecam ją każdemu.


„Gdyby nie ciemność nigdy nie poznałbym światła. W życiu wybieramy różne ścieżki , czasami proste, czasami kręte i niebezpieczne, jednak ostatecznie liczy się tylko to, czy zaprowadzą nas one do domu”

środa, 25 grudnia 2013

# Na półkę - Grudzień 2013

Hej :*
Z powodu tego całego świątecznego zamieszania, nie zdążyłam złożyć Wam życzeń, z okazji świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że lepiej późno niż wcale. Nie lubię gotowych życzeń, które każdy może znaleźć w Internecie, jednak nie potrafię wymyślić nic pięknego, bez długiego namysłu. Życzę Wam po prostu, aby ta świąteczna atmosfera pełna miłości, dobroci i radości, trwała przez cały rok. No i oczywiście wieeeelu książek ;-)

Dzisiaj, z racji tego, że przez te święta stałam się niesamowicie leniwa, nie będzie recenzji, lecz stos z serii Na półkę, czyli moje grudniowe zdobycze.


1. Alibi na szczęście - Anna Ficner- Ogonowska
2. Krok do szczęścia - Anna Ficner- Ogonowska
3. Zgoda na szczęście - Anna Ficner- Ogonowska
4. Szczęście w cichą noc - Anna Ficner- Ogonowska
5. Ogród Kamili - Katarzyna Michalak
6. Spróbujmy jeszcze raz - Abbi Glines
7. Trzy metry nad niebem - Federico Moccia
8. Tylko ciebie chcę - Federico Moccia 


Już nie mogę doczekać się przeczytania tego wszystkiego <3
Czytanie uzależnia :)

sobota, 21 grudnia 2013

17. Harry Potter i Insygnia Śmierci

Tytuł: Harry Potter i Insygnia Śmierci
Autor: J.K. Rowling
Wydawnictwo: Media Rodzina
Stron: 782
Data wydania: 25 stycznia 2008 r. 
Ocena: 6/6


Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.








„Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.”

O książkach można powiedzieć wiele. Istnieją takie, które po przeczytaniu, są przez nas zapominane oraz te, które na długo zapadają w naszą pamięć. Magiczna seria o Harrym Potterze z pewnością należy do tej drugiej kategorii. Są to książki, po przeczytaniu których przez pewien czas nie możemy rozpocząć czytania innej, gdyż nie potrafimy myśleć o niczym innym, jak o historii Chłopca, Który Przeżył. Opowieść o losach czarodziejów skończyłam czytać już dawno, jednak nie potrafiłam zebrać myśli dotyczących książki tak, aby powstała z nich w miarę sensowna recenzja. Nie chcę, aby była chaotyczna, gdyż jest to jedna z tych pozycji, o których można powiedzieć wiele. 

Z serią o młodym czarodzieju pierwszy raz miałam styczność, o ile mnie pamięć nie myli, dwa lata temu. Muszę przyznać, że byłam dość sceptycznie do niej nastawiona. Gdy byłam młodsza, moi znajomi z zachwytem oglądali filmy o Harrym Potterze, jednak ja, po obejrzeniu (nawet nie w połowie) części zatytułowanej "Harry Potter i Czara Ognia", przyjęłam pesymistyczne nastawienie co do filmu i wszystkiego, co wiązało się z tytułowym bohaterem. Teraz wiem, że było to zapewne wynikiem tego, że nie rozpoczęłam znajomości z Harrym od pierwszej części. Co zmieniło moje nastawienie i dlaczego sięgnęłam po pierwszy tom? Wydaje mi się, że była to po prostu zwykła ciekawość i postawione sobie zadanie. W tym czasie moja przyjaciółka zaczęła czytać pierwszą część serii, lecz na niej się zatrzymała. Stwierdziła, że jest "nudna". Jako, że mamy całkowicie różne gusta odnośnie książek, kilka tygodni później postanowiłam, że spróbuję. Udało się i jestem niesamowicie szczęśliwa, że wytrwałam do końca, gdyż było warto. W ciągu całej serii płakałam wiele razy- gdy umierali bohaterowie, do których byłam przywiązana, gdy czytałam o tęsknocie Harry'ego za rodzicami - jednak kończąc ostatnią część, miałam oczy przepełnione łzami dlatego, że to już był koniec.

Zanim sięgnęłam po książkę "Harry Potter i Insygnia Śmierci" odczuwałam lekki niepokój. Bałam się, co będzie, jeśli autorka nie spełni moich oczekiwań względem ostatniego tomu? Nie chciałam, aby zakończenie serii zmieniło moje zdanie o niej. Z radością mogę powiedzieć, że autorka spisała się w stu procentach. Jak zwykle, były momenty pełne wzruszeń, smutku, a także te, które wywoływały uśmiech na twarzy. Wszystkie rozpoczęte wątki zostały wyjaśnione. Niektóre z nich ogromnie mnie zaskoczyły. Sprawiły, że zaczęłam postrzegać niektórych bohaterów zupełnie inaczej. Zaczęłam żałować, że wcześniej darzyłam ich taką nienawiścią. Piękne zakończenie, które czytałam ze łzami w oczach. 

Gorąco, serdecznie, mocno, szczerze polecam CAŁĄ serię o Harrym Potterze. Jest to opowieść, z której nauczyć się możemy wielu rzeczy- jaką wielką magię ma w sobie miłość, czym jest prawdziwa przyjaźń oraz tego, że każdy człowiek ma w sobie chociażby odrobinę dobra. Nie ważne, ile masz lat. Książki te są odpowiednie dla czytelnika w każdym wieku. 

To nie jest koniec. Nie byłabym w stanie zakończyć "znajomości" z Harrym. Stał się on moim literackim przyjacielem. Do książek na pewno będę wracać, a filmy staną się moją tradycją, tak jak "Kevin" w święta, czy "Titanic" co roku. Ta literacka przyjaźń jest zbyt piękna, by tak szybko z nią zerwać : )

„To dziwne, ale kiedy człowiek się czegoś boi i oddałby wszystko, byle tylko spowolnić upływ czasu, czas ma okropny zwyczaj przyspieszania swego biegu.”

czwartek, 19 grudnia 2013

Stosik świąteczny

Święta zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi wolne dni, o których od dawna marzę :) W sumie będę miała ich 18, więc muszę godnie je wykorzystać. Co za tym idzie - stosik świąteczny. Chciałabym przeczytać o wiele więcej, ale obawiam się, że w całym tym świątecznym zamieszaniu trudno mi będzie znaleźć czas na książki. Cała nadzieja w przerwie między świętami a Sylwestrem. Czy tylko ja tak bardzo nie mogę doczekać się tegorocznych świąt? Cieszę się na nie tak bardzo, jak wtedy, gdy miałam sześć lat :)

Stosik świąteczny 


1. Trzy metry nad niebem - F. Moccia (już od jakiegoś czasu miałam w planach przeczytanie 
tej książki i w końcu przyszedł na to czas. Mam nadzieję, że
się nie zawiodę)
2. List w butelce - N. Sparks (jeden z moich ulubionych autorów ;) )
3. Zwiadowcy. Księga 1 Ruiny Gorlanu - J. Flanagan (wszyscy czytają - przeczytam i ja )
4. To, co zostało - J. Picoult
5. Siódmy sekret szczęścia - S. Owens
6. Papierowe marzenia - R. Evans
7. Winter - A. Greenhorn



Nie mogę się doczekać tych wszystkich książek. Zapowiadają się bardzo ciekawie. Znacie je? 

Już niedługo na blogu: Harry Potter i Insygnia Śmierci - J. K. Rowling

piątek, 13 grudnia 2013

16. Wyznania zakupoholiczki

Tytuł: Wyznania zakupoholiczki
Autor: Sophie Kinsella
Wydawnictwo: Świat Książki
Stron: 332
Data wydania: 2009 r.
Ocena:  2/6


Powieść obyczajowa, pełna zwariowanego humoru i błyskotliwych obserwacji codziennego życia. Tytułowa zakupoholiczka to Rebeka Bloomwood, trzydziestoletnia dziennikarka o umiarkowanych dochodach, nałogowo robiąca zakupy, najchętniej w markowych sklepach. To powoduje, że ma na koncie nieustanny debet, mimo że zawodowo radzi, jak dobrze lokować pieniądze! Pomiędzy kolejnymi zakupami i upomnieniami z banku, Rebeka znajduje jeszcze czasem czas na mężczyzn. Pewnego dnia, przedziwnym zrządzeniem losu, staje się nieomal gwiazdą telewizji.


Będąc w bibliotece i przeglądając książki, zauważyłam tytuł "Wyznania zakupoholiczki". Od razu po nią sięgnęłam, gdyż kilka tygodni temu oglądałam film, który był całkiem w porządku. Bardzo lubię oglądać filmy i porównywać je z książkami, czy też odwrotnie. Czytać zaczęłam tego samego dnia z myślą, że to lektura na jeden wieczór. Pomyślałam sobie- "332 strony, to przecież prawie nic". Ha ha :) Teraz wydaje mi się to śmieszne, gdyż minęły dwa tygodnie, a ja z ledwością skończyłam ją czytać.

Muszę przyznać, że książka zapowiadała się ciekawie. Co mnie jednak zniechęciło? Moim zdaniem autorka zbyt dokładnie opisuje wszystkie kwestie związane z pracą głównej bohaterki. W tym momencie rodzi się pytanie- "Czy można powiedzieć, że książka opisuje coś ZBYT dokładnie"? Chyba jednak można. Może, gdybym była nastawiona na to, że w książce znajdę wiele, naprawdę bardzo dużo pojęć związanych z finansami, nie byłabym tak pesymistycznie do niej nastawiona. Jednak, kiedy sięgałam po nią z myślą, że będzie miłą odskocznią od poważniejszych tematów- zawiodłam się. Zrozumiałabym, gdyby w kilku rozdziałach była krótka wzmianka o bankowości i finansach, lecz w tym przypadku było tego zdecydowanie za dużo. Oczywiście, autorka pisze tutaj o uzależnionej od zakupów kobiecie z debetem na koncie, więc jak tutaj ominąć kwestie pieniężne. Jednak nie w tym rzecz. 

„Życie byłoby znacznie prostsze, gdyby nasze rozmowy można było przewijać lub kasować jak nagrania na kasetach wideo albo odwoływać jak zeznania na sali sądowej”

Kolejna kwestia, która mnie irytowała, było zachowanie głównej bohaterki. W opisie książki możemy przeczytać "Powieść obyczajowa, pełna zwariowanego humoru i błyskotliwych obserwacji codziennego życia.". Ja się pytam, gdzie tutaj jest ten "zwariowany humor"? Jeżeli wydawca sądzi, że lekkomyślność i głupota postaci jest zabawna, to ja się poddaję i kończę z pisaniem tej recenzji, gdyż najwidoczniej nie rozumiem książki. Okej, bywały momenty, kiedy delikatnie się uśmiechnęłam, ale bez przesady. Początkowo lekkomyślność głównej bohaterki dało się znieść. Przysłowiowa "głupia blondynka"- tak bym ją nazwała. Jednak z czasem zaczynała mnie coraz bardziej denerwować. 

Czy było coś, co mi się w tej książce podobało? Oczywiście, że tak. Podobało mi się, że wątek miłosny nie był tak bardzo rozwinięty, jak w niektórych książkach. Nie chodzi o to, że mam coś przeciwko temu- wręcz przeciwnie - bardzo lubię czytać o miłości. Chodzi mi o to, że nie lubię sytuacji, gdzie w książce, w której głównym wątkiem z założenia autora są na przykład finanse, lecz nad nimi góruje miłość. W tym przypadku autorka uniknęła tego i to jest wielki plus.  

Podsumowując, polecam książkę tym, którym nie straszne są pojęcia związane z finansami i bankowością, oraz tym, którzy chcą oderwać się od wątku miłości, który jest bardzo popularny. Początkowo myślałam, że ta lektura była stratą czasu, ale nie do końca tak uważam. Chwilami była całkiem w porządku. Szkoda tylko, że ciekawa zrobiła się dopiero na końcu. 


niedziela, 8 grudnia 2013

15. PS Kocham Cię

Tytuł: PS Kocham Cię
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Świat Książki
Stron: 455
Start: 25 listopada
Koniec: 27 listopada
Ocena: 6/6

Bezpretensjonalna, lekka i pełna humoru powieść obyczajowa na temat ważny i - poważny. Jak znów pokochać życie, gdy w wieku trzydziestu lat traci się męża i najlepszego przyjaciela? Przed takim problemem staje Holly, młoda wdowa. Pomaga jej... zmarły mąż Gerry, który zostawił jej plik listów do otwierania co miesiąc przez rok, aby wypełnić pustkę i sprawić, by Holly znów mogła być szczęśliwa.

„Podobno nic nie trwa wiecznie, ale ja mocno wierzę w to, że czasami miłość trwa nawet wtedy,kiedy ukochana osoba odejdzie.”

Oglądałam wcześniej film i muszę przyznać, że po przeczytaniu książki musiałam obejrzeć go jeszcze raz. Dlaczego? Wygląda na to, że za pierwszym razem zupełnie go nie zrozumiałam. 
Moim zdaniem, jest to jedna z najlepszych powieści, jakie miałam przyjemność czytać. Chwilami śmiałam się tak głośno, że przychodziła mama z pokoju obok aby sprawdzić, co wprawiło mnie w tak dobry humor, innym razem nie mogłam powstrzymać łez. 

Holly straciła męża w wyniku okropnej choroby, ale czy na zawsze? Czy śmierć naprawdę musi być końcem wszystkiego? Gerry pozostawił swojej żonie "listę", która miała pomóc jej odnaleźć jej się w nowym świecie- w świecie, w którym nie mogła liczyć już na jego pomoc. Lista składała się z kilku kopert- na każdy miesiąc, który pozostał do końca roku, inna koperta. W środku każdej z nich znajdywały się listy, w których zawarte były wskazówki od zmarłego męża. W taki sposób Holly zaśpiewała w konkursie karaoke, poszła na bal oraz pojechała z przyjaciółkami na wakacje. Dzięki liście, główna bohaterka czuła obecność męża. 

Książka bardzo mnie zaskoczyła, gdyż przez cały czas miałam pewność, że Holly zakocha się w Danielu- swoim przyjacielu- jednak moje podejrzenia okazały się niesłuszne. Historia bardzo nieprzewidywalna. Powieść, którą bardzo miło się czyta. Możemy doszukać się w niej przekazu. Prawdziwa miłość nigdy nie umiera, a osoby nam bliskie nie odchodzą od nas w pełnym tego słowa znaczeniu. Na zawsze pozostaną z nami, chociażby w sercu każdego z nas. 



„Fruń do księżyca, a jeśli ci się nie uda, i tak znajdziesz się pośród gwiazd”

środa, 4 grudnia 2013

14. Nie mogę powiedzieć ci prawdy

Tytuł: Nie mogę powiedzieć ci prawdy
Autor:  Lauren Barnholdt
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 323
Start: 22 listopada
Koniec: 25 listopada
Ocena:  5/6


Kelsey nie pozwoli na to, by jeden błąd zrujnował jej życie. Owszem, wyleciała z poprzedniej szkoły, a jej dawni przyjaciele zamilkli, ale to jeszcze nie koniec świata. Teraz, w nowym liceum, dziewczyna koncentruje się przede wszystkim na nauce i stara się nie powtarzać dawnych błędów.

Isaaca wyrzucono z tylu szkół, że on sam nie potrafi ich policzyć. Jako syn senatora jest pod wnikliwą obserwacją. Concordia High to jego ostatnia szansa – jeśli i tu zawiedzie, wyląduje w placówce z internatem.

Już przy pierwszym spotkaniu Kelsey i Isaac wywierają na sobie ogromne wrażenie. Ona ma go za utytułowanego dupka. On traktuje ją jak zadzierającą nosa snobkę. Ale mija trochę czasu i niechęć przeradza się w fascynację. Problem w tym, że świat nie jest doskonały. Kelsey i Isaac mają swoje sekrety i choć są w sobie naprawdę zakochani, jest coś, co może zrujnować ich związek – prawda.


Kiedy zaczynałam czytać, myślałam, że będzie to kolejna pozycja, która zabierze mi tylko czas. "Szkolny romans i to wszystko" - takie miałam odczucia po przeczytaniu kilku pierwszych stron. Muszę jednak przyznać, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła.
Wydarzenia opisane są tak jakby w dwóch czasach- w jednym rozdziale, zatytułowanym "następstwa", czytamy o konsekwencjach akcji "twarzą w twarz", główni bohaterowie odbywają rozmowę z psychologiem (?) - w drugim rozdziale, zatytułowanym "wcześniej", czytamy o tym, co działo się przed rozmową. Książka pisana jest w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Raz pisana jest z punktu widzenia Isaaca, innym razem- z punktu widzenia Kelsey.
Powieść trzyma w napięciu. Autorka dopiero na końcu książki zdradza wszystkie tajemnice głównej bohaterki. Przez cały czas możemy się jedynie domyślać, dlaczego Isaac i Kelsey znajdują się w takiej sytuacji.
Moim zdaniem warto sięgnąć po tę książkę, kiedy ma się ochotę na przyjemną lekturę. 

niedziela, 1 grudnia 2013

Przeczytane

2014

Sierpień [  ]
22. Kochaj i jedz, Brazyliszku -Michalina Kłosińska - Moeda
23. Zacisze Gosi - Katarzyna Michalak
24. Babskie fanaberie - Ania Witowska
25. Poczekajka - Katarzyna Michalak
26. Gra w kłamstwa - Sara Shepard
27. Lawendowy pokój - Nina George
28. Najdłuższa podróż - Nicholas Sparks
29. Zatoka tajemnic - Rosanna Ley
30. Taniec cieni - Yelena Black
31.

Lipiec [ 6 ]
16. Czekając na miłość - Sandra Brown
17. Ogród Kamili - Katarzyna Michalak
18. Elita - Kiera Cass
19. Zgoda na szczęście - Anna Ficner - Ogonowska
20. Kiedy zapomnisz - Jennie Shortridge
21. Pamiętniki Wampirów #1 - L.J. Smith

Czerwiec [ 3 ]
13. Krok do szczęścia - Anna Ficner - Ogonowska
14. Anioł stróż - Nicholas Sparks
15. Rywalki - Kiera Cass

Maj [ 2 ]
11. Burza uczuć #1 Nowy Początek - Johanna Theden
12. Dla ciebie wszystko - Nicholas Sparks

Marzec [ 2 ]
9. Spróbujmy jeszcze raz - Abbi Glines
10. Love Story - Jennifer Echols

Luty [ 2 ]
7. Kolory tamtego lata - Richard Paul Evans
8. O krok za daleko - Abbi Glines

Styczeń [ 6 ]
1. Trzy metry nad niebem - Federico Moccia
2. Siódmy sekret szczęścia - Sharon Owens
3. Dotyk Gwen Frost - Jennifer Estep
4. To, co zostało - Jodi Picoult
5. Alibi na szczęście - Anna Ficner- Ogonowska
6. Noce w Rodanthe - Nicholas Sparks

________________________________________________

2013 r. -  >>>Przeczytane<<<

wtorek, 26 listopada 2013

13. Śniadanie do łóżka

Tytuł: Śniadanie do łóżka
Autor: Sandra Brown
Wydawnictwo: Książnica
Stron: 200
Start: 19 listopada
Koniec: 20 listopada
Ocena: 2/6


Ona- Sloan Fairchild- właścicielka pensjonatu Fairchild House. Kobieta, która nie ma nadziei na miłość. 

On- Carter Madison- przystojny pisarz, na widok którego zapiera dech w piersiach. 
Zaręczony z jej najlepszą przyjaciółką przyjechał, aby móc dokończyć książkę. 
Od razu wiadomo, że głównym wątkiem będzie tutaj miłość, która narodzi się między Sloan a Carterem. STOP. Cała książka jest opisem tego, jak bardzo zakochani są w sobie bohaterowie. Moja reakcja, podczas czytania?
Do 50 strony- "Byłam pewna, że się w sobie zakochają. Książka jest świetna."
Dalej- "Mam nadzieję, że wydarzy się coś ciekawego."
Zbliżając się do końca książki- "Niech się w końcu skończy."
Krótko mówiąc, była to najgorsza książka ze wszystkich, które dotychczas czytałam. Zapowiadała się świetnie. Miłość od pierwszego wejrzenia, zakazany romans, zaangażowanie. Przez całą książkę opisywane były fantazje erotyczne lub doznania bohaterów. Z czasem stało się to nudne i przewracałam kartkę dalej w nadziei, że opisane będzie coś innego, niż seks Sloan z Carterem. Spójrzmy prawdzie w oczy- jak długo można czytać o tym, że ona jest bardzo pociągająca a patrzenie na niego jest niesamowicie podniecające.
Plusem jest chyba tylko to, że przeczytałam ją praktycznie w jeden wieczór. Gdyby była dłuższa, raczej bym jej nie dokończyła.
Komu polecam? Fanom książek, w których z dokładnością opisany jest stosunek między kobietą a mężczyzną oraz osobom, które nie lubią skomplikowanych akcji.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Wracam! Stosik 11/12- 2013

Dzień dobry! : )
Nie sądziłam, że to się stanie, ale wracam. Tym razem z lepszymi (moim zdaniem) recenzjami. Postaram się Was więcej nie zanudzać, tak, jak to robiłam niecały rok temu. Bloga prowadzę głównie dla własnego zadowolenia a także samorozwoju. Chcę pisać, pisać, pisać. Blog będzie dla mnie doskonałym ćwiczeniem, które pomoże mi nabrać dobrych nawyków (między innymi systematyczność). Będzie mi miło, jeśli znajdzie się choć jedna osoba, która z chęcią przeczyta moją recenzję i podzieli się opinią co do książki lub recenzji. Lubię krytykę. Jestem jedną z nielicznych osób, które nie boją się opinii innych. Podoba mi się, gdy ktoś wskazuje, w czym popełniam błąd. Mogę wtedy go wyeliminować i sprawić, że recenzje będą lepsze.

Czytam głównie powieści obyczajowe oraz fantastykę, więc na blogu pojawiać się będą głównie recenzje w tych kategoriach. Nie pogardzę również dobrym romansem lub powieścią kryminalną. Czytam również biografie, ale tylko osób, które mnie interesują.

Stosik listopadowo- grudniowy 2013:


1. L.J. Smith- Pamiętniki wampirów księga 1
2. Michael Grant- Gone Zniknęli faza trzecia - Kłamstwa
3. Cecelia Ahern - PS. Kocham Cię
4. Melanie Davies, Lynne Barrett- Lee - Na przekór losowi
5. Sandra Brown- Śniadanie do łóżka
6. Lauren Barnholdt - Nie mogę powiedzieć ci prawdy
7. J.K. Rowling- Harry Potter i Insygnia Śmierci




środa, 23 października 2013

Współpraca

Jeśli są Państwo zainteresowani współpracą z moim blogiem proszę o kontakt: 

marzena.bronicka@gmail.com 



Zaufali mi już:










środa, 30 stycznia 2013

12. Na zakręcie

Tytuł: Na zakręcie
Autor:  Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 400
Start: 12 stycznia
Koniec: 17 stycznia
Ocena:  4/6






Książka po raz kolejny spełniła moje oczekiwania. Lubię powieści Sparksa. Zwykle się je bardzo szybko czyta, ale ta jednak pod tym względem taka nie była. Może moje odczucia są takie, ponieważ dzień wcześniej skończyłam czytać książkę z rodzaju fantasy. Przejście z tego gatunku literatury na powieść obyczajową dla mnie jest zawsze trudne. Przejdę teraz do rzeczy.
Książka opowiada historię Milesa Ryana, który stracił żonę w wyniku wypadku. Mężczyzna za wszelką cenę stara się znaleźć sprawcę, który, według Milesa, celowo zabił Missy. Jego życie powoli zaczyna się zmieniać, gdy na jego drodze staje Sara Andrews, nauczycielka jego syna.
Ogólnie, książka mi się podobała. Była w miarę przewidywalna, ale skrywała też swoje tajemnice. Naprawdę szczerze polecam.

Przepraszam za krótką recenzję, ale czytałam ją jakiś czas temu i brak mi słów :)






„W życiu rzadko daje się określić dokładnie początek czegokolwiek, tę chwilę kiedy spoglądając wstecz,możemy z całą pewnością stwierdzić, że właśnie od tego wszystko się zaczęło. Jednakże czasami zdarza się,że los krzyżuje się z naszym codziennym życiem, zapoczątkowujac łańcuch zdarzeń, których konsekwencji nie potrafimy w żaden sposób przewidzieć.”

wtorek, 15 stycznia 2013

11. Mgła

Tytuł: Mgła
Autor: Lisa McMann
Tom: 2
Wydawnictwo: Amber
Stron: 207
Start: 9 stycznia
Koniec: 11 stycznia
Ocena: 5/6



Moim zdaniem "Mgła" przebiła część pierwszą trylogii. Może nie była jakaś genialna, ale na pewno była lepsza.
Tym razem mamy do czynienia z natrętnym nauczycielem, a raczej trzema nauczycielami, jak się okazuje pod koniec książki. Janie, jako przynęta, ma wytropić, kto jest zamieszany w kontakty uczeń-nauczyciel. Dowiadujemy się też ciekawej rzeczy, której z resztą możemy się domyśleć, a mianowicie, kto poluje na sny, ten traci wzrok i władzę w dłoniach. Smutne, ale właśnie to sprawiło, że nie mogę się doczekać przeczytania ostatniej części, gdyż jestem ciekawa, czy Janie będzie niewidoma, czy też uda jej się w jakiś sposób to przezwyciężyć. I oczywiście, co najważniejsze, czy miłość Cabela do niej będzie na tyle silna, by razem mogli stawić temu czoła.
W jednej kwestii nie mogę jednoznacznie stwierdzić, jakie rozwiązanie dla książki, a raczej jej grubości, byłoby najlepsze. Z jednej strony pomysł książki jest na tyle ciekawy, że można by opisać to dokładniej, przez co powieść byłaby dłuższa, jednak patrząc na to z innej perspektywy, książka i tak jest bardzo dobra, więc rozwinięcie jej mogłoby zaszkodzić, przez co stałaby się nudna.
Podsumowując, książka spełniła moje oczekiwania. Jeśli spodobała Wam się pierwsza część, z pewnością nie pożałujecie przeczytania części drugiej.






„Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.” 

sobota, 12 stycznia 2013

10. Sen

Tytuł: Sen
Autor: Lisa McMann
Tom: 1
Wydawnictwo: Amber
Stron: 176
Start: 7 stycznia
Koniec: 8 stycznia
Ocena: 4/6



Tę trylogię poleciła mi jedna z blogowiczek. Zabijcie mnie, ale nie pamiętam, która. Podczas moich poniedziałkowych odwiedzin biblioteki natknęłam się na "Sen". Stwierdziłam, że sprawdzę, co to takiego.
Janie widzi cudze sny. Wystarczy, że ktoś w pobliżu niej zaśnie, wówczas ona wpada w trans. Nie wiem, czy dobrze to nazwałam. Tak to wygląda z mojej perspektywy. Pierwsza część trylogii skupia się głównie na początkach miłości Cabela i Janie, śledztwie dotyczącym narkotyków oraz pani Stubin. Początkowo książka nie przypadła mi do gustu. Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, co w niej było nie tak. Po kilku stronach wciągnęła mnie. Nie czytałam nic o podobnej tematyce, więc duży plus za to. Autorka pisze językiem potocznym, w stylu młodzieżowym. Co mi się nie podobało, to nagminne używanie przez bohaterów słów "Jezu Chryste", "O Boże" itp. Najpierw jest to neutralne, później zaczyna bawić, aż na końcu irytuje. Książkę czyta się szybko i w miarę przyjemnie (pomijając wcześniej wspomniane słowa).
Polecam szczególnie osobom lubiącym książki z lekkim dreszczykiem emocji.





„To, co złe, nigdy samo nie mija. I to nie jest niczyja wina.”  

czwartek, 10 stycznia 2013

9. Bezpieczna Przystań

Tytuł: Bezpieczna przystań
Autor:  Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 424
Start: 4.01.12
Koniec: 7.01.12
Ocena: 6/6


Jeszcze do niedawna, gdyby ktoś zapytał mnie o ulubioną książkę Sparksa, odpowiedziałabym "Szczęściarz". W tym momencie odpowiedź brzmiałaby "nie wiem". "Bezpieczna przystań" to trzecia pozycja Sparksa, którą przeczytałam. Muszę przyznać, że po raz pierwszy zdarzyło mi się, że po przeczytaniu pierwszej strony pomyślałam "będzie dobra". Zaciekawiła mnie już od samego początku, a dalsza treść tak zaimponowała, że bez trudu pozostanie na długo w mojej pamięci.
Katie, główna bohaterka pojawia się w małej mieścinie Southport. Nikt nie wie, kim tak na prawdę jest, dopóki nie poznaje Alexa- właściciela sklepu, ojca dwójki dzieci, wdowca. Kobieta zakochuje się z wzajemnością, jednak jej myśli wciąż prześladują zdarzenia sprzed lat. Wkrótce postanawia opowiedzieć Alexowi o brutalnym mężu i o tym, jak musiała zmienić imię i nazwisko. Wszystko układa się wręcz idealnie, gdy nagle w mieście pojawia się Kevin, mąż Katie, a raczej Erin, bo tak miała na imię. Książka kończy się, jak dla mnie, szczęśliwie. Kevin umiera, Alex trafia do szpitala, lecz żyje. Ale kto by opłakiwał losy Kevina, podczas gdy on wyrządził tyle zła.
Czytając tę książkę miałam wrażenie, jak gdybym kiedyś się z nią zetknęła. Zakończenie było do przewidzenia. Mimo wszystko bardzo mi się podobała i trafia na listę ulubionych. Z całego serca mogę polecić ją tym, którzy nie mają czasu na czytanie, a pragną czegoś dobrego.




„W najczarniejszej godzinie jedynie miłość może nas ocalić...”

niedziela, 6 stycznia 2013

8. Ślub

Tytuł: Ślub
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 272
Ocena: 4/6



Będąc w połowie książki, myślałam, że otrzyma ona ocenę 2, może 3. Na szczęście książka mnie wciągnęła, a koniec tak zaszokował, że nie ma innej opcji, jak 4.
Głównym bohaterem i jednocześnie narratorem jest Wilson Lewis. Stosunki rodzinne układają mu się coraz gorzej, na domiar złego zapomina o dwudziestej dziewiątej rocznicy ślubu. Od tego momentu postanawia zmienić się i sprawić, by jego żona ponownie się w nim zakochała. Anna oznajmia rodzicom, że zmierza wziąć ślub dokładnie w dniu ich kolejnej rocznicy. Do tego wydarzenia pozostało mało czasu. Wilson i Jane dokładają wszelkich starań, by ten dzień Anna zapamiętała jak najlepiej. Przez cały czas przygotowań książka była przeciętna. Nie mogłam doczekać się końca. A co sprawiło, że książka tak bardzo mi się podoba? Głównie trzy wątki. 1. Wspaniała "gra", w którą zagrała Jane dwa dni przed ślubem. Wilson dołożył wszelkich starań, by było ciekawie. 2. Ciekawy element książki jakim jest łabędzica. Niesamowite, że pojawiła się ona na ślubie. 3. Zwrot akcji w dniu ślubu, kiedy to [UWAGA spoiler] zamiast Anny ślub biorą Wilson i Jane.
Piękna historia o miłości, która mimo wszystko przetrwała. Brawa dla pana Sparksa.




„Okazywanie miłości, jak potem zrozumiałem, to coś więcej niż dwa słowa wymamrotane przed zaśnięciem”

czwartek, 3 stycznia 2013

7. Harry Potter i Zakon Feniksa

 Tytuł: Harry Potter i Zakon Feniksa
Autor: Joanne Kathleen Rowling
Tom: 5
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Stron: 969
Data wydania: 2004
Ocena: 6/6



Jedna z najlepszych części przygód o małym czarodzieju- bez wątpienia. Czytając można poczuć wszelkie emocje. Począwszy od rozbawienia przez złość aż po płacz. Ogromny szacunek dla pani Rowling za napisanie czegoś takiego. 
To już piąty rok w Hogwarcie, szkole magii i czarodziejstwa. Minister Magii nie przyjmuje do wiadomości, że Czarny Pan powrócił. Zakon Feniksa zostaje na nowo aktywowany. W Hogwarcie panuje nieprzyjemna atmosfera. Harry'ego nawiedzają złe sny. Uczniowie zakładają grupę obrony przed czarną magią- Gwardię Dumbledore'a. To tylko kilka wątków, jakie zawiera książka. Trudno określić, jakie mam co do niej odczucia, bo jest jednocześnie moją ulubioną i znienawidzoną częścią "Pottera". Dlaczego? Tak jak napisałam na początku, książka jest genialna. Więc co było w niej takiego, co sprawiało, że miałam ochotę rzucać nią o ścianę? Otóż wprowadzenie bardzo irytującej postaci do świata Harry'ego. Dolores Umbridge, znana również jako Wielki Inkwizytor Hogwartu, później także Dyrektor Umbridge. To właśnie ona spowodowała chaos w szkole. Uczniowie jej nienawidzili, nauczycieli denerwowała jej obecność. Zaprzestała nauczania obrony przed czarną magią, sądząc, że nie jest ona im potrzebna, ponieważ Voldemort nie żyje. Co za szczęście, że Dolores została usunięta ze szkoły, a Korneliusz Knot nareszcie uwierzył Harry'emu, bo gdyby tak się nie stało, to nie wiem, czy miałabym siłę czytać o kolejnych absurdalnych pomysłach Umbridge. Najsmutniejszym momentem była walka w Departamencie Tajemnic przeciwko Śmierciożercom, której ofiarą został Syriusz Black, ojciec chrzestny Harry'ego. Byłam bliska łez, co nie często mi się zdarza podczas czytania książki. Syriusza zabiła Bellatriks- jego kuzynka. 

Podsumowując, jest to jak na razie najlepsza część "Pottera" , którą przeczytałam.




„Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe.”  

wtorek, 1 stycznia 2013

Recenzje

A



B




C




D



E



F




G




H



I



J



K







M





N







O






P




R






S


T



U



W