wtorek, 12 sierpnia 2014

[42] Poczekajka


Tytuł: Poczekajka ♥ Autor: Katarzyna Michalak ♥ Seria: Słoneczna ♥ Tom: #1
Wydawnictwo: Literackie ♥ Data wydania: 9 lipca 2014 ♥ Stron: 336
Ocena: 4,5/6

Młoda, piękna pani doktor weterynarz ma jedno marzenie - spotkać swego księcia z bajki, który podjeżdżając konno pod jej dom od razu skradnie jej serce. Amre, bo tak w myślach nazywa swego mężczyznę z marzeń, może okazać się kimś innym, niż myślała. Czy zafascynowana magią Patrycja zdoła odróżnić przyjaciół od wrogów?

"Bądź wierna. Idź."

To właśnie "Poczekajką" debiutowała Katarzyna Michalak, a miesiąc temu lektura ta ukazała się w nowej, bardzo słonecznej okładce. Muszę przyznać, że to właśnie szata graficzna nowego wydania najbardziej zachęciła mnie do przeczytania powieści. Kiedy otworzyłam paczkę przywiezioną przez listonosza, popadłam w euforię i od razu zabrałam się za czytanie. 

Pierwsze, co przyciągnęło moją uwagę, to irytująca główna bohaterka. Przyznaję, już od początku lektury działała mi na nerwy tak, że chwilami chciałam odłożyć książkę i nie wracać do niej nigdy więcej, bowiem polubienie głównej postaci to dla mnie podstawa. W powieści Katarzyny Michalak czytamy o młodej doktor weterynarz, czyli wnioskuję, że musi mieć ona około dwadzieścia pięć lat, jednak swoim zachowaniem na pewno nie przypomina dorosłej kobiety. Pomimo drażniącej głównej bohaterki, pani Michalak WSPANIALE zobrazowała nam mieszkańców Poczekajki. Każda postać występująca w książce jest doskonale wykreowana, przez co zostanie zapamiętana przez czytelnika.  Jedni będą Was irytować, drudzy Was oczarują. 

Na początku myślałam, że autorka niepotrzebnie umieściła wątek o magii i czarownicach w powieści obyczajowej. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy czytałam o współczesnej pani doktor, która szuka miotły i kota, aby dostać się na sabat czarownic. Tak, drogi czytelniku - SABAT CZAROWNIC! :) Teraz, kiedy jestem już po lekturze, jestem nastawiona neutralnie do tego wątku. Nie przeszkadza mi, ale nie zauważyłam również, aby wnosił wiele do lektury, choć może jednak... Gdyby nie to, książka byłaby inna o sto osiemdziesiąt stopni. 

Przyznaję, że na początku wiało ogromną nudą. Było tak monotonnie, że bałam się, iż nie przebrnę przez książkę. Często jednak bywa tak, że to, co wydaje się być złe, okazuje się być czymś, hmmm... dobrym! Tak było w tym przypadku. Mimo, że zapowiadała się totalna katastrofa, książka z każdym kolejnym zdaniem stawała się coraz lepsza. Tutaj przestroga dla tych, którzy porzucają książkę w połowie nie doczytując jej. Nawet nie wiecie, ile w taki sposób tracicie! ;-)

Autorka oczarowała mnie swym lekkim piórem i poczuciem humoru... O, właśnie! O tym Wam jeszcze nie wspomniałam. "Poczekajka" to książka, której na pewno nie przeczytacie z grobową miną. To powieść tak zabawna, że uśmiech mimowolnie będzie pojawiał się na Waszej twarzy. 

Twórczość pani Katarzyny Michalak pokochałam całym sercem po przeczytaniu dwóch pierwszych części serii kwiatowej, a po skończeniu "Poczekajki" jestem  zachwycona na tyle, że wprost nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Polecam całym sercem każdemu, kto lubi przyjemne i łatwe w odbiorze książki oraz sporą dawkę humoru! :)


Za miłe chwile spędzone z książką dziękuję wydawnictwu Literackiemu!

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się, że ta szata graficzna jest jakaś cieplejsza :) Ale na książkę poluję, poluję.

    OdpowiedzUsuń
  2. okładka ładna. Muszę chyba dodać tę pozycję do mojej dłuuugiej chciej-listy :) Tymbardziej że mnie iryrujący bohaterzy po prostu przyciągają ! :D
    moje-poczytajki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka niezbyt pozytywnych recenzji zniechęciło mnie do tej książki, a okładka - zmiana na lepsze, jakoś ta historia mnie nie przekonuje, ale za to mam ochotę na inną książkę pani Michalak - "Mistrz" :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja, w przeciwieństwie do Ciebie, bardzo lubię porcję magii w książkach obyczajowych, bowiem dodają jej niesamowitego, niespotykanego wręcz klimatu. O tej powieści trochę naczytałam się złych opinii, więc sama już nie wiem, co mam sądzić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale że co proszę? SABAT CZAROWNIC? Serio? W książce pani Michalak? O kurcze! To mnie zaskoczyłaś i tym bardziej zachęciło mnie to do przeczytania tej powieści. Jestem jej fanką, naprawdę, ale Poczekajkowej serii jeszcze nie miałam okazji przeczytać, a ta nowa okładka - faktycznie cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że kiedyś się skuszę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń